piątek, 20 lipca 2012

nieudany eksperyment

Chciałem zaoszczędzić na skanowaniu negatywów, bo po pierwsze jest to dość drogie, a po drugie i tak nie jestem z tych skanów zadowolony, więc wyprodukowałem prostą lampę, żeby je fotografować i potem odwracać kolory w Photoshopie. Ale dupa! Na zdjęciu negatywu widać głównie obiektyw aparatu, czego nie umiem obejść. Można by próbować z filtrem polaryzacyjnym, ale efekt jest tak zły, że nie wydaje mi się, żeby moja lampa nawet w wersji ulepszonej zdawała egzamin, bo do tego przy żarówce 40W już tak się grzeje, że na szkle powstają skropliny, ale to by się poprawiło łatwo. Poniżej zdjęcia lampy, efektów (zdjęcia negatywu po obróbce) a na koniec foto załadowanych aparatów. Trzeba będzie płacić po staremu. :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz